poniedziałek, 28 listopada 2011

Wianek adwentowy

Wczoraj zaczął się adwent - jak dla mnie jeden z milszych czasów oczekiwania w roku. A w tym roku podwójnie oczekujący ;) W skrócie zbliża się Boże Narodzenia, gwiazdka, miejmy nadzieję śnieg i zima!
Ohh już się nie mogę doczekać...

Zgodnie z tradycją kiedyś chyba ewangelicką przygotowywane były wieńce adwentowe z  żywych gałązek, wstążek i świec. I tak w I niedzielę adwentu zapalana była jedna świeca a w kolejne niedziele dodawano kolejne świece i również je zapalano.

Moje cierpiące na ADHD rączki też postanowiły taki wieniec wykonać.

Do wykonania potrzebne będą:

1. Koło - w moim przypadku gąbka florystyczna dostępna np w kwiaciarniach
2. Świece - 4 szt
3. Poinsecja zwana inaczej Gwiazdą Betlejemską
4. Wstążka
5. Gałązki świerku
6. Szyszki
7. Nożyczki i pistolet do kleju, drucik, nitka



Sposób wykonania:

1. W gąbkę wbijamy nasze gałązki świerkowe i żeby bardzo nie odstawały owinąć je możemy drucikiem lub nitką.




2. W świeczki wbijamy drucik i mocujemy je między igliwiem



3. W całość wbijamy kwiaty





4. Całość możemy ozdobić wstążkami i szyszkami - najlepiej tu posłużyć się pistoletem do kleju.


 

Miłej zabawy :) A oto efekty:










1 komentarz:

  1. też lubię tego typu rzeczy i muszę przyznać że wianuszek jest cudny. ja bym jeszcze smyrła szyszki białą akrylą :)

    OdpowiedzUsuń