Od wczoraj moja kuchnia zamieniła się w jedną wielką mydlarnię. Wczoraj powstały mydełka o różnorakich zapachach - lawendowe, miodowe, cynamonowe a dziś powstają zapachowe sole do kąpieli i świece.
MYDEŁKA:
Najwięcej roboty było z samymi mydłami - robiłam je na białym jeleniu jakże popularnym do niedawana ale nie wiedzieć czemu nie chciał się on wcale topić :( Oczywiście miał się szybko i ładnie stopić w kąpieli wodnej więc próbowałam, cudowałam no i po jakiś 2 godzinach coś się rozpuściło ale nadal przypominało bardziej ciało stałe niż rozpuszczoną ciecz. Z braku cierpliwości stwierdziłam, że pierwszą partię po prostu wcisnę w wysmarowane olejem foremki no i oto rezultat:
O kolejnej partii nie ma co pisać bo żeby było szybciej wsadziłam je do mikrofali - zdecydowanie odradzam takie eksperymenty. Mydło się spaliło i niestety tak strasznie czuć to było w całym mieszkaniu, że trzeba było zrobić godzinną przerwę na wietrzenie.
Ostatnie 2 partie robiłam pierwszym sposobem ale dodałam więcej wody do mydła i hmm wyszło nie najgorzej chociaż z koloru nie jestem w pełni zadowolona - na mokro wyglądał ładniej.
Straty - 1 szklana miska nie wytrzymała ciśnienia ;)
SÓL DO KĄPIELI:
Dziś przyszła kolej na sól do kąpieli - roboty prawie z tym prawie tyle co nic, wszystko zajęło jakieś 30 min. Podaję mój sposób:
MYDEŁKA:
Najwięcej roboty było z samymi mydłami - robiłam je na białym jeleniu jakże popularnym do niedawana ale nie wiedzieć czemu nie chciał się on wcale topić :( Oczywiście miał się szybko i ładnie stopić w kąpieli wodnej więc próbowałam, cudowałam no i po jakiś 2 godzinach coś się rozpuściło ale nadal przypominało bardziej ciało stałe niż rozpuszczoną ciecz. Z braku cierpliwości stwierdziłam, że pierwszą partię po prostu wcisnę w wysmarowane olejem foremki no i oto rezultat:
Ostatnie 2 partie robiłam pierwszym sposobem ale dodałam więcej wody do mydła i hmm wyszło nie najgorzej chociaż z koloru nie jestem w pełni zadowolona - na mokro wyglądał ładniej.
Straty - 1 szklana miska nie wytrzymała ciśnienia ;)
SÓL DO KĄPIELI:
Dziś przyszła kolej na sól do kąpieli - roboty prawie z tym prawie tyle co nic, wszystko zajęło jakieś 30 min. Podaję mój sposób:
Składniki:
1 kg gruboziarnistej soli morskiej
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka olejku np eterycznego lub specjalnego olejku do wyrobu mydeł
1/3 szklanki bezzapachowego mydła w płynie np biały jeleń
szczypta barwnika spożywczego np takiego do jajek wielkanocnych lub również może być specjalny do wyrobu mydeł
dodatki - suszone płatki kwiatów, przyprawy itp.
Składniki płynne należy wymieszać i wlać do miski z przygotowaną solą. Następnie dokładnie wymieszać sól z płynem.
Wyłożyć sól na papier cienką warstwą i pozostawić do wyschnięcia na około dobę. Po tym czasie sól jest gotowa. Można ją przespać do słoiczków lub innych pojemników.
Zdjęcia słoiczków będą jutro dopiero jak sól wyschnie.
ZAPACHOWE ŚWIECE:
Uzbierało mi się w domu sporo szklanych świeczników więc postanowiłam je wykorzystać. Zakupiłam parafinę, knoty i blaszki i przystąpiłam do dzieła. Nauczona doświadczeniem z mydłem uznałam, że mam dużo czasu aż parafina się stopi więc zaczęłam cudować z ozdobami do świeczek. Po 10 min okazało się, że parafina już jest stopiona i można dodawać do niej barwnik - i tu pojawił się kolejny schodek.
Okazało się, że barwniki spożywcze nie topią się w parafinie tylko zostają takie kulki - podejrzewam, że do barwienia można kupić specjalnie dedykowane do tego celu barwniki lub użyć kawałków innych świec (ja tak zrobiłam).
Popatrzcie co powychodziło:
W całym domu unosi się teraz zapach lawendowo - miodowo- piernikowy z domieszką innych zapachów. Aż miło powąchać a jakby tego było mało po kilku dniach szarówy wreszcie wyszło słońce!!!
Aż od razu chce się żyć.
Straty - druga szklana miska nie wytrzymała ciśnienia, że też nie wpadłam wcześniej na to żeby użyć metalowych... Mądry Polak po szkodzie ;)
PS Wszystkie produkty do wyrobu świec można znaleźć w sklepie internetowym Kraina Świec a do wyrobu mydeł w Krainie Mydełek. Serdecznie polecam bo oba są prowadzone przez tą samą osobę i można zakupić wszystko w jednym miejscu.
Przyjemnej kąpieli :)
A ja polecam do barwienia parafiny ot zwykłych kredek świecowych :D wczoraj wypróbowałam i działa jak ta lala :D
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie zrobić mydła od podstaw? Więcej satysfakcji. Polecam http://www.mydlo.wdomu.com.pl. Tam możecie znaleźć jak to zrobić, a także jak dodawać mleko, zioła, napary. Tam też jest opisane co powoduje dodatek soli i cukru. Są też sprawdzone receptury i zapachy http://mydlo.wdomu.com.pl/mydlo_przepisy.php
OdpowiedzUsuńRównież robię świece podobne do Twoich, takie w słoiczkach, głównie z wosku sojowego. Chciałabym zrobić świece stojące, kolorowe, ale nie znam się na barwnikach i widzę, że Ty też miałaś problem. Słyszałam, że są jakieś woski palmowe, które bardzo łatwo zabarwić, czytałam o tym na forach w USA. Także szukam nowych materiałów - jak już wyprodukuję takie świeczki podzielę się wrażeniami i może też kogoś zainspiruję:)
OdpowiedzUsuń